Reprezentacja Niemiec niespodziewanie przegrała 0:1 z Meksykiem w meczu grupy F na mistrzostwach świata w Rosji.
Tak żywiołowego meczu na mundialu w Rosji jeszcze nie widzieliśmy. Świetne tempo gry, akcja za akcję, strzał za strzał – tak mogłoby wyglądać w każde spotkanie na mistrzostwach świata. Meksykanie w pierwszej połowie grali z polotem i fantazją, czym wyraźnie zaskoczyli swoich rywali.
Meksyk zaczął od mocnego uderzenia, gdy już w pierwszej minucie przed szansą stanął Lozano, ale w ostatniej chwili powstrzymał go Boateng.
W kolejnych minutach oglądaliśmy spektakularną wymianę ciosów. Najpierw Werner uderzył obok słupka, potem Kimmich popisał się świetną centrą i Khedira był o krok o zdobycia gola. Meksykanie za to wyprowadzali groźne kontry, które w końcu przyniosły efekt. W 35. minucie perfekcyjny atak wykończył Lozano, który strzałem w krótki róg pokonał Neuera.
Niemcy od razu rzucili się do odrabiania strat. W 38. minucie Kroos przymierzył z rzutu wolnego, ale piłka wylądowała tylko na poprzeczce. Warto odnotować, że w pierwszej połowie piłkarze obu drużyn oddali w sumie 17 strzałów.
W drugiej połowie Niemcy zdominowali rywala. Długimi monetami Meksykanie bronili się całą drużyną. Dobry okazji nie wykorzystali Kimmich, Kross i Draxler. Z kolei Meksyk bronił się z poświęceniem i nadal czyhał na kontry. Chicharito dwa razy mógł podwyższyć prowadzenie, ale brakowało mu zdecydowania w kluczowych momentach.
W 74. minucie na boisku pojawił się Rafael Marquez, który tym samym wystąpił na piątych kolejnych mistrzostwach świata.
W 82. minucie Layun mógł zamknąć mecz, ale jego strzał przemknął obok słupka. Niemcom w tym fragmencie meczu wyraźnie brakowało sił i świeżości. W ostatnich minutach kilka razy kotłowało się pod bramką Meksyku, ale Brandt trafił w słupek. W ostatniej akcji nawet Neuer pokazał się w polu karny rywali, ale wynik nie uległ zmianie.
Meksykańska mafia na propsie 😀